Zespół Rytmy 70 z Tarnowa

Zespół - Legenda

Zespół muzyczny, o którym mowa, to jeden z zespołów, których prawie nikt nie zna. Zespół nie istnieje na kartach Wikipedii, brak o nim oficjalnych informacji gdziekolwiek.

Niemniej jednak fragmenty niektórych utworów tego zespołu przetrwały w świadomości wielu ludzi, którzy nawet jeżeli nie wiedzą, kto to śpiewa, to znają na pamięć pewne dowcipne cytaty, przyśpiewki lub humorystyczne fragmenty.

Jeżeli ktoś kojarzy przerobioną wersję piosenki "Szła dzieweczka do laseczka", której końcowy refren brzmi "Dziewczyna hyc w krzoki, ho, ho, ho, ho... tam byli chłopoki ho, ho, ho, ho", to właśnie zna przeróbkę tego zespołu. 

Chodzi o zespół "Rytmy 70", który funkcjonował częściej po prostu pod nazwą "Rytmy", "Rytmy z Tarnowa" lub "Tarnowskie Rytmy". W późniejszym okresie ich kasety były rozpowszechniane pod nazwą "Bohdan Smoleń - Swojskie Przyśpiewki"

Zespół powstał prawdopodobnie w latach 70-tych jak wskazuje nazwa a główne przeboje powstawały prawdopodobnie w latach 80-tych. Był to zespół, którego ekipę tworzyli głównie pracownicy Zakładów Mechanicznych w Tarnowie a sam zespół działał pod patronatem Domu Kultury Mariensztat w Tarnowie. Skład się zmieniał ale głównie byli to: Ryszard Gonet, Wiesław Kubis, Edward Karwala, Henryk Wilk, Janusz Grodziński, Roman Kocik, Maciej Jarosz

Grywali na weselach, imprezach okolicznościowych, sylwestrach. Prawdopodobnie w latach 80 wypuścili dwie lub trzy kasety z dowcipnymi piosenkami będącymi przeróbkami popularnych w tych czasach utworów. Utwory te zyskały popularność na przełomie lat 80/90 kiedy rodziła się wolność gospodarcza i kwitło piractwo. Wtedy na straganach i targowiskach można było kupić kopie kaset ich kasety. 

Przyśpiewki

Główną sławę przyniosły zespołowi tzw. przyśpiewki. To grane ciągiem jeden po drugim, krótkie popularne utwory, których słowa zostały zmienione.  Zazwyczaj znanych utworów weselnych lub ludowych ze ze zmienionym tekstem. Tekst był zawsze w formie bardzo humorystycznej. 

Ten zespół wg. mojej wiedzy jako pierwszy zastosował taką technikę, która na czarnym rynku osiągnęła dużą popularność. Później podobne techniki były stosowane przez innych wykonawców i również przyniosły im rozgłos. Np. Kabaret "OTTO" czy Stanisław Tutaj. 

Znane są cztery takie nagrania z tego okresu zatytułowane początkowymi słowami utworów. 

Fragmenty z wesela

Zespół Rytmy 70 grywał również na weselach. Pan Bogdan Bujak udostępnił materiał, dzięki któremu, możemy nie tylko usłyszeć ale również zobaczyć wykonawców tego zespołu w akcji.  

Nagrania pochodzą z 21 i 22 lipca 1990r. Kilka nagrań znajduje się jeszcze na stronach poszczególnych utworów: przyśpiewki, przyśpiewki od 21, teściu, tango dla teściowej, o maryjanno, kukuryku, rezerwa, już tylu chłopaków wyjechało...,

Bohdan Smoleń - Swojskie przyśpiewki

Pod takim właśnie tytułem pojawiały się na bazarach pirackie wersje kaset zespołu Rytmy 70. Był to początek lat 90'tych, gdzie panowało ogólne piractwo.

Niektóre kasety pojawiły się z podobizną Bohdana Smolenia, co jeszcze bardziej podkręcało sprzedaż a charakterystyczny głos głównego wokalisty - Wiesława Kubisa, dla osób nie posiadających dobrego słuchu muzycznego wydawał się identyczny jak głos Smolenia. Do dzisiaj wielu jest przekonanych, że są to piosenki autorstwa Bohdana Smolenia. Jednak nie miał on z nimi nic wspólnego

Czasy powszechnego piractwa wspomniane są w artykule z gazety wyborczej w artykule z 2016r. "Rok 1991. "Poszła Janka na łąkę, zobaczyła glistę..." Fałszywy Smoleń straszy na bazarach"

Ani policjantów, ani detektywów nie interesuje ochrona własności intelektualnej. Na targowiskach hula piractwo. Najbardziej bezczelnym przykładem jest kaseta "Przyśpiewki swojskie" firmowana nazwiskiem Bohdana Smolenia. - Poszła Janka na łąkę, zobaczyła glistę... - ktoś doskonale imituje głos artysty kabaretowego w sprośnych, tandetnych piosenkach. Słuchacze są przekonani, że to prawdziwy Smoleń. Kabareciarz skarży się w sądzie, sprawa trafia na wokandę. Adwokaci artysty domagają się publicznego sprostowania, przeprosin i odszkodowania wpłaconego na konto ośrodka dla niewidomych w Owińskach. Sąd zapowiada, że musi się zapoznać z nagraniem. - Współczuję - komentuje Smoleń.

Ponoć doszło do konfliktu między Bohdanem Smoleniem a zespołem. Smoleń oskarżał autorów o kradzież wizerunku. Z informacji znalezionych w sieci, można wnioskować, że sprawa została załatwiona polubownie. Temat ten został poruszony w piosence "Ten trzeci".

Inne utwory

Poza przyśpiewkami, które były niepodważalnym hitem, zasłynęły też inne utwory. To z kolei przeróbki tekstu już konkretnego utworu. Jedną z polularniejszych tego typu piosenek była "Balbina" zagrana na melodię znanej "Mariny", którą wykonywał Rocco Granata lub piosenka "Hej Hela, Hela", będąca przeróbką piosenki Que Sera Sera

Takich utworów było sporo, tematyka różna i zawsze śmieszna. 

Kilka utworów jest związana z tematyką Tarnowa. Jednym z najstarszych utworów może być utwór "Kapłanówka" opisujący codzienność tarnowskiego targowiska o tej samej nazwie:

Inną piosenką związaną z tematyką Tarnowa jest:

 

Niektóre utwory w sposób humorystyczny poruszają temat picia alkoholu. Np. 

Inne poruszały stosunki teściowa, teść - zięć. Przykładowo:

Jeszcze inne poruszają temat emigracji, najczęściej do Stanów Zjednoczonych:

No i oczywiście cały szereg piosenek o tematyce "damsko-męskiej" poruszające szereg "problemów" jak:

Problem nieszczęśliwej lub szczęśliwej miłości:

Charakteryzujące konkretną osobę:

Problemy małżeńskie:

I inne:

Specyficzny humor

Humor w piosenkach "Rytmów" był w mojej ocenie na wysokim poziomie. Mimo iż nałogowo dotykał intymnych stref damsko-męskich, to nie znajdziemy tam wulgaryzmów. 

Stosowane były tam często techniki znane u wiejskich twórców ludowych, gdzie w miejscu poprawnego społecznie wyrazu, rym wskazywał na wulgaryzm ale ten wulgaryzm trzeba było sobie wymyślić. Tego typu zabiegów znajdziemy sporo. 

A poza tym jest to humor prosty, przyjemny i pobudzający wyobraźnię. Jak ten:

"Wlazła Luśka do stodoły, tam stoł Mietek cały goły,
 Więcej ludzie wam nie powiem, bo to się nie mieści w głowie."

To trochę lekko seksistowski humor w stylu Benny Hila. Z kobiet robi obiekt seksualny a z mężczyzn fajtłapy, które za bardzo nie potrafią z tych kobiecych walorów skorzystać. 

Akcja internautów

Minęło jakieś 20 lat. Internet zaczął się na dobre rozwijać, jednak próżno było szukać tam piosenek "Rytmów". Nie było praktycznie żadnej. Powodem tego był, fakt iż piosenki te były rozpowszechniane na kasetach i to zazwyczaj nie oryginalnych, tylko kopiowane. Era kaset już się skończyła wyparły je płyty CD a gdy nastał internet, piosenki mp3. 

Wielu internautów rozpaczliwie szukało zapamiętanych z młodości utworów - bez skutku. Na forach internetowych powstawały dyskusje na ten temat. 

I właśnie w 2008 r. na bazie nieistniejącego już forum internetowego, toczyliśmy taką dyskusję. Kilka osób zmobilizowało się, żeby poszukać tych utworów na kasetach, następnie przetworzyć je na wersję cyfrową. Nie było to proste zadanie, bo zdobyte nagrania były często fatalnej jakości, kasety przegrywane jedna na drugą, utwory poobcinane, niecałe, miejscami zmazane, bo ktoś sobie nacisnął "Rec" zamiast "Play" przy włożonej kasecie. Inne nagrane za szybko, bo w tych czasach, jeżeli magnetofon dawał możliwość regulacji obrotów silnika, to się silnik maksymalnie zwalniało. Wtedy kaseta szła o wiele dłużej i zmieściło się dużo więcej. Problem tylko był w tym, że jeżeli kaseta trafiła do osoby, która ma normalny magnetofon, to muzyka odtwarzała się w przyspieszonym tempie. 
A poobcinane utwory. Cóż jak się coś nagrywało na kasetę a kaseta się trochę wcześniej skończyła. To utwór był niepełny... Szkoda było usuwać. Więc funkcjonowało sporo takich niepełnych utworów. 

Podjęliśmy się zadania. Sam osobiście udałem się kilkukrotnie do Tarnowa szukając wymierających już handlarzy kasetami. I udało się, spotkać kilku weteranów, którzy mimo iż towar był już przeżytkiem, jeszcze kasetami handlowali. Oczywiście utworów "Rytmów" nie było w ofercie ale facet twierdził, że zna kogoś, kto zna kogoś, kto ma, i że załatwi. Sam osobiście znał braci Kubisów, głównych wykonawców tych utworów. 

To był człowiek żyjący innym rytmem: "przyjdź pan za miesiąc...". Trochę miałem wątpliwości czy transakcja dojdzie do skutku, zwłaszcza, że zaliczka została wpłacona. Jednak po kilku wizytach w Tarnowie udało się zdobyć kasetę w całkiem dobrej jakości, później jeszcze drugą. Inne osoby z sieci również zdobyły jakoś utwory. Każdy znalazł jakąś unikatową piosenkę, której nie miał ten drugi. Nie dosyć, że znaleźli, to jeszcze przerobili do formy cyfrowej podciągając maksymalnie jakość nagrania. 

Dzięki wspólnej pracy udało się odtworzyć sporą część dyskografii z tamtych lat. Zapewne czegoś jeszcze brakuje ale najbardziej znane utwory przetrwały.



Jeżeli ktoś ma jakieś ciekawe materiały dotyczące tego zespołu lub jakieś informacje i chciałby je udostępnić, to proszę o kontakt mailowy: contact@aztekium.pl

Komentarz: