| Tekst piosenkiZagryzka lubi mokro.
 No to siup!
 Henek polej,
 Jędrek świst gorzoła!
 Pijemy co leci,Co uznasz, że w dechę,
 Co da się przepuścić przez kichy
 Z kielicha, ze szklanki,
 Z butelki, na krechę,
 Stosując ku temu zagrychy,
 Pijemy co leciCo tylko ma procent
 I grzeje spragnione podroby
 A pije robotnik,Nie gardzi pan docent,
 Ładują dziś wszystkie narody.
 No to siup, no to cyk,Wypijmy za zdrówko cioci,
 No to siup, no to cyk,
 Bo ciało należy wypocić
 No to siup, no to cyk,
 Gdy czujesz pod żebrem ukłucie
 No to siup, no to cyk,
 Na lepsze samopoczucie
 Ecipeci, piją gnojki i dzieci. Pijesz gdy baba cię zdradzaI puszcza się
 Lub z innych podobnych ci względów
 Gdy honor ugodzi,
 Twa męskość zawodzi
 Znaczysię gdy brak ci popędu.
 Pije zawodnik, do spraw specjaliści,Pije kierowca bombowca,
 Piją podobno homoseksualiści
 I teściowa co leczy gronkowca.
 No to siup, no to cyk,Wypijmy za zdrówko cioci,
 No to siup, no to cyk,
 Bo ciało należy wypocić
 No to siup, no to cyk,
 Gdy czujesz pod żebrem ukłucie
 No to siup, no to cyk,
 Na lepsze samopoczucie
 Lij Macieju w ten głupi ryj.Stara Florka leci z korka
 Pijemy wszystko,Choć mordę wykręca
 Choć cofa cię nieraz przegryzką,
 Pijemy wszystko
 I zżeramy wszystko,
 Bo bebech to takie śmietnisko
 Pijemy z okazji, pijemy od święta
 Pijemy gdy żrą nas choroby
 Pijemy na klina, kondycje i wzdęcia,
 Póki szlag nam nie trafi wątroby
 A potem zdrówko jak lampa nawalaI robisz się żółty jak jajo.
 I po doktorkach,
 Przychodniach się szlajasz.
 Lecz póki co, to łapmy szkło
 Pij koleś, bo kto nie pijeTo wątroba mu gnije,
 Stara Florka leci z korka
 Ilka kwinta ciągnie z gwinta.
 Hej panno Aniu!,
 Raz przesuwka na poczekaniu
 Czy to dykta czy żubrówka,
 Grunt, że kiwa się twa główka.
 No to siup, no to cyk,Wypijmy za zdrówko cioci,
 No to siup, no to cyk,
 Bo ciało należy wypocić
 No to siup, no to cyk,
 Gdy czujesz pod żebrem ukłucie
 No to siup, no to cyk,
 Na lepsze samopoczucie
 No to siup, no to cyk,Wypijmy za zdrówko cioci,
 No to siup, no to cyk,
 Jeszcze baniaBania jeszcze...
 |